czwartek, 31 maja 2012

Ostatnie natchnienie

Chciałabym zaprezentować Wam wytwór mojej wyobraźni. Obudziłam się z myślą w głowie, która nie opuszczała mnie nawet przez chwilę więc posiedziałam przy tym do późnej nocy, choć rano musiałam wcześnie wstać.  Czasami tak jest, że coś nie pozwala zasnąć dopóki nie zostanie zrealizowane, zrobione do końca.







5 komentarzy:

  1. Boska!!! Absolutnie genialna!!! I kojarzy mi się z naszą koleżanką Krejzolką choć nie ma blond włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle śliczna laleczka Żonko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje.
    A ten siedzący aniołek z założonymi nogami to już prawdziwy art-odlot.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam w blogowym świecie!Myślę,że masz wiele róznych pomysłów i zaprezentujesz nam sporo ciekawych rzeczy.Serducha zapachowe są świetne i mogłabym je porozwieszać w całym domu!Lala cudnie uszyta,a te ciuszki!!!Uwielbiam przyglądać się szczególikom:)Pozdrawiam i dziękuję,że wzięłaś udział w moim candy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta Anielica ma osobowość, i pazur :-) Podoba mi się. Para młoda też. Masz talent, rób to dalej.
    Pozdrawiam ciepło i zostaję!

    OdpowiedzUsuń