niedziela, 3 lutego 2013

Nie kłam Pinokio :)

 
Witam po długiej przerwie. Ostatno zafascynowałam się w nową pozycją ,,tildowych" książek Tilda Vintereventyr. Szczególnie spodobał mi się Pinokio i dlatego postanowiłam, że będzie numerem 1. Zrobiłam dwie identyczne  kukiełki, którymi odbaduję półroczne latarośle moich koleżanek.
 
 
 
Przy okazji prezentuję mój nowy kącik szyciowy, który stworzyłam dzięki Oli i Marcinowi, od których otrzymałam biurko i krzesło. Mąż pomógł mi w przemeblowaniu i teraz mogę w pełni cieszyć się szyciem :) Jak Wam się podoba?
 
 


6 komentarzy:

  1. Kącik szyciowy cudowny! Sama chciałabym taki mieć :) A Pinokio pięknie Ci wyszedł, widziałam go jeszcze nieskończonego a teraz jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kłam, nie kłam,że masz taki porządek w kąciku szycia. Ja igły w maszynie nie mogę znaleźć jak już wpadnę w wir szycia...
    No to wygląda że jesteśmy skazane na szycie:):)
    Fajnie, że do mnie wpadłaś dziękuję ...
    A Pinokio cudny:):):)
    Pozdrawiam gorąco... Bernadeta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porządek panuje po zakończeniu szycia i jest niezbędny do wykonania fotografii :)

      Usuń
    2. U Asi porządek jest zawsze i wszędzie! Nawet kiedy szyje! Absolutnie nadaje się na Perfekcyjną Panią Domu i na dodatek taka utalentowana :).

      Usuń
    3. To, że jest utalentowana nie podlega dyskusji. Wszystko jest pięknie i perfekcyjnie uszyte, super...Pozdrawiam gorąco:):)

      Usuń
  3. Ps. oczywiście jeśli zawsze masz taki porządek w kąciku TO ZAZDROSZCZĘ:):)
    Bernadka...

    OdpowiedzUsuń