Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia udało mi się zrobić niespodziankę przyszłej Mamie z Niemiec, którą oczywiście pozdrawiam gorąco. Wczoraj dosłano mi fotki, które sprawiły mi wielką radość, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami. Niebawem post o tym jak Pinokio czuję się we Francji.
Pinokio przepiękny... a i właściciel Pinokia równie słodki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bernadeta www.blog.tildy.pl
Pinokio świetny! <3
OdpowiedzUsuńNa pewno spodoba sie maluszkowi ;)